Dlaczego Pastorzy Są Przygnębieni? Spojrzenie na badania

ponieważ kościół ewangelicki stał się ostatnio boleśnie świadomy, pasterze zmagają się z chorobami psychicznymi, w tym depresją i myślami samobójczymi. W świetle ostatnich wydarzeń wielu zastanawia się: dlaczego pastorzy są przygnębieni?
badanie protestanckiego duchowieństwa w Kanadzie przeprowadzone w 2003 roku wykazało, że u 20% respondentów zdiagnozowano stan emocjonalny; konkretnie, 16% stwierdziło, że zdiagnozowano u nich depresję. „Jest to dwukrotnie więcej niż wyniki Health Canada, które wskazują, że około osiem procent kanadyjskich dorosłych doświadczy poważnej depresji w swoim życiu” – piszą autorzy badania.
badanie LifeWay z 2014 r. wśród pastorów w USA wykazało, że liczby te nie zmieniły się zbytnio w ciągu prawie dekady, która nastąpiła między tymi dwoma badaniami. Badania LifeWay wykazały, że więcej niż jeden na pięciu pastorów osobiście zmagał się z jakąś chorobą psychiczną. Należy zauważyć, że liczba ta odzwierciedla średnią krajową ludzi w USA.S., którzy zmagają się z chorobą psychiczną, według badań z 2018 roku.
Dlaczego Pastorzy Są Przygnębieni?
w świetle tych statystyk pojawia się pytanie: dlaczego pasterze wydają się zmagać z chorobami psychicznymi, takimi jak depresja, w tempie równym lub wyższym od normy społecznej? Jest to kwestia, którą podjęło się kanadyjskie badanie zatytułowane „Duchowieństwo Well-Being: Seeking Wholeness with Integrity”. Mimo, że zostało przeprowadzone kilka lat temu, wgląd z badania jest przydatny w naszych dzisiejszych dyskusjach.
badanie przeprowadzone przez ks. Andrew Irvine z Knox College, University of Toronto, rozpoczął rozmowę z ministrami, którzy spotkali się w grupach fokusowych, aby pomóc w formowaniu kwestionariusza. Ministrowie pomogli następnie zinterpretować 338 odpowiedzi, które zebrano w ankiecie. Respondenci reprezentowali garstkę wyznań protestanckich, w tym anglikańskich, Prezbiteriańskich, luterańskich, baptystycznych i zielonoświątkowych.
wśród jego bardziej zniechęcających ustaleń, badanie wykazało:
70 procent umiarkowanie lub zdecydowanie nie zgadzało się z oświadczeniem: „czuję się spełniony w Ministerstwie.”
67 proc. zgodziło się zdecydowanie z oświadczeniem: „czasami wyładowuję swoją frustrację zawodową na rodzinie.”
62% zgodziło się zdecydowanie zgodzić ze stwierdzeniem: „czasami mój zewnętrzny wygląd wydaje się szczęśliwy i zadowolony, podczas gdy wewnątrz jestem emocjonalnie przygnębiony.”
75 proc. zgodziło się z tym stwierdzeniem: „boję się dać znać moim parafianom, co naprawdę czuję.”
80% zgodziło się zdecydowanie z oświadczeniem: „czuję się winny, jeśli ludzie widzą, że biorę wolne w ciągu tygodnia.”
50% umiarkowanie lub zdecydowanie nie zgadzało się ze stwierdzeniem: „jestem konsekwentny między tym, kim jestem, a tym, jak wyglądam innym.”
w interpretacji odpowiedzi autorzy badania wyartykułowali pięć rzeczy, które przyczyniają się do stresu i, można argumentować, są skorelowane z chorobą psychiczną u duchowieństwa.
brak odpoczynku lub dnia wolnego
większość ankietowanych pastorów twierdzi, że ich umowy pozwalają im wziąć dwa dni wolne w tygodniu, ale większość z nich nie wykorzystuje tych dwóch dni. Respondenci pracują średnio 50 godzin tygodniowo, a prawie 25 procent pracuje ponad 55 godzin tygodniowo. Większość ministrów (80 procent) wskazała również, że czują się winni, jeśli ludzie widzą, jak biorą wolne w ciągu tygodnia.
podczas gdy posługa może być bardzo wymagająca, badanie wskazuje na inny czynnik obecny w problemie przepracowania, mający więcej wspólnego z poczuciem własnej wartości kleru niż wymagania jego stanowiska. „Ministrowie uważali, że być stale zajętym (lub tak się pojawiać) i pokazywać pełen aktywności kalendarz spotkań, wykazywać się własną wartością i że są istotną częścią Kościoła i wspólnoty. Było wskazanie, że „brak czasu wolnego” był postrzegany przez niektórych jako wskaźnik ich wartości i wartości, a dla niektórych stał się punktem przechwałek.”
brak wsparcia ze strony innych duchownych i poczucie współzawodnictwa
dodatkowo poczucie izolacji wśród duchownych jest poczucie braku możliwości czerpania wsparcia od tych samych ludzi, którzy mogliby sympatyzować z ich zmaganiami. Istnieje paraliżujące poczucie rywalizacji między pastorami, które nie pomaga tym, którzy walczą. Tylko cztery procent respondentów twierdzi, że udało się do personelu swojej denominacji w obliczu osobistego kryzysu. Podczas zmagań większość pastorów decyduje się szukać pomocy poza własnym kościołem. W następującej kolejności pastorzy stwierdzili, że z pomocy ” innego pastora, małżonka / partnera życiowego, przyjaciela świeckiego, członka rodziny (innego niż partner), osoby wykonującej Inny zawód.”
pełne 80 procent przyznało się do zazdrości o sukces innych pastorów. Dodatkowo tylko 40% duchownych stwierdziło, że ma kogoś, kogo uważają za osobistego pastora, podczas gdy tylko 16% stwierdziło, że ma dyrektora duchowego. Innymi słowy, niewielu pastorów czuje, że mają pastora dla siebie jako jednostki.
Write a Reply or Comment